piątek, 12 lipca 2013

żarcik ;)

Jezus udał się na Górę Oliwną. Rano znowu przybył na teren świątyni i cały lud zaczął się zbierać przy Nim. On usiadł i uczył ich. Wtedy uczeni i faryzeusze przyprowadzili jakąś kobietę, przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją pośrodku  i powiedzieli Mu: "Nauczycielu, ta kobieta została przyłapana na występku cudzołóstwa.  W Prawie Mojżesz kazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?" Mówili to dla poddania Go próbie, by mieć coś do oskarżenia Go. Na to Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi. Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem".  I znowu pochyliwszy się, rysował po ziemi. Gdy oni to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim odchodzić, zaczynając od starszych. Aż tu nagle "Jeb!" - potężny kamol uderzył niewiastę prosto w głowę. Tłum rozstąpił się i oczom mistrza ukazała się kobieta, która rzuciła ów kamień, a była to matka Jezusa. Jezus zafrasowany rzekł: "Matko, dlaczego to uczyniłaś?" Rzekła niewiasta: "Ażeby ci cholerni teolodzy nie marnowali w przyszłości czasu i energii ludu na przekonywanie o moim niepokalanym poczęciu!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz